Niepokojący wyrok22 czerwiec 2012
Co sądzicie o stwierdzeniu: Jeżeli sprawa przerasta prawnika, nie musi jej przyjmować. Chodzi o sprawę, której prowadzenia podjęła się Alicja L.. Zaangażowała ją spółka z o.o. Domstal, która w 2003 r. nabyła od banku wierzytelność wobec jednej z hut za niespłacony kredyt, wraz z wekslem zabezpieczającym jego spłatę opiewającym na 2 mln zł.
Błędy: - wadliwa opinia prawna, - źle wypełniony weksel- jako odbiorcę należności wskazano nie spółkę, ale bank, nie mając do tego upoważnienia, - zła argumentacja prawna. Mimo, że adwokatka miała wykupioną polisę OC do miliona zł, nie wystarczyło to na naprawienie jej błędu. Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku: Jeśli sprawa przekraczała kompetencje prawniczki, to nie powinna jej przyjmować. Wyrok budzi niepokój wśród palestry. „Wyrok nakazujący pełnomocnikowi zapłatę odszkodowania odpowiadającego w pełni kwocie, jakiej dochodził on w danej sprawie, oznacza przyjęcie w praktyce zasady, że adwokat odpowiada za wynik sprawy, że przegrana go w pełni obciąża. Gdyby to miało być trwałe stanowisko, to trudno się z nim zgodzić, gdyż od adwokata wymagać można jedynie (i aż) staranności, ale nie tego, że wygra sprawę. Przestroga dla adwokatów i radców jest taka, że jeśli podejmują się prowadzenia spraw ryzykownych czy o większe kwoty, to powinni się ubezpieczyć na wyższą kwotę niż minimalne obowiązkowe ubezpieczenie OC adwokatów’ stwierdził Zenon Marciniak
(źródło:rp.pl) NAJNOWSZE
|
|