Na potrzeby naszej witryny używamy plików cookie w celu personalizacji treści i reklam, analizowania ruchu na stronie oraz udostępniania funkcji mediów społecznościowych. Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.Sprawdź też: politykę cookies i politykę prywatności.

Akceptuję
Rozwiń menu

Wyszukane w sieci

20 styczeń 2013

Umowa o dzieło, która jest umową o pracę (de facto). Stawianie się w miejscu pracy w określonych godzinach pod bezpośrednim zwierzchnictwem?

Takie sytuacje pojawiają się coraz częściej. Może to czas by ustawodawca pomyślał o umowach, które łączyłyby cechy umowy o pracę oraz umowy o dzieło?

„Rozmowa z pracodawcą zatrudniającym na umowę o dzieło.

x: Czyli pracuję od 9 do 17, pięć dni w tygodniu.

Pracodawca: Tak, czasem trzeba zostać dłużej.

x: A można wcześniej wyjść?

Pracodawca: Raczej tego nie praktykujemy... ale wie pani, jak to jest - dodaje zachęcająco.

x: A urlop?

Pracodawca: No na umowę o dzieło to formalnie nie ma, jak się nie poracuje, to się nie zarabia, ale ja tak nie robię, bo to byłoby nie ludzkie. Więc tydzień sobie pani weźmie, może nawet dwa.

x: Słowem obowiązki mam etatowe, a przywileje na umowę o dzieło...

Pracodawca: No tak, ale więcej pani zarabia...

x: No dobrze, jak dokładnie wygląda umowa?

Pracodawca: Standardowa umowa, tylko mamy tu taki mały dodatek: jak chce pani odejść, to musi pani poinformować, na co najmniej miesiąc wcześniej, taki okres wypowiedzenia jakby...

itd.”

 

 

(Ten fragment został umieszczony na jednym z blogów: umowaodzielo.blox.pl)

2 tygodni temu
Użytkownik Jakub zarejestrował się w portalu.
3 tygodni temu
Użytkownik Agnieszka Veltze zaktualizował swój profil.